fot. lenovo.com

Może nie najlepsza, ale za to najtańsza – stacja robocza Lenovo ThinkStation P310

To co najbardziej lubimy w produktach Lenovo to ich cena. Nie inaczej jest w przypadku najsłabszej (entry level) stacjonarnej stacji roboczej w ofercie tego producenta. Z pewnością są wydajniejsze, dające się bardziej rozbudować modele niż Lenovo ThinkStation P310, ale bardzo możliwe, że żaden komputer na rynku nie zapewnia wydajności za tak niską cenę.

Czy to na pewno stacja robocza?

Podstawowa konfiguracja desktopa ThinkStation P310 kosztuje w Polsce minimalnie ponad 3500 zł
fot. lenovo.com

Podstawowa konfiguracja desktopa ThinkStation P310 kosztuje w Polsce minimalnie ponad 3500 zł. Jak na stację roboczą to bardzo niewiele i od razu zastanawiamy się czy przypadkiem nie jest to po prostu zwyczajny desktop, zbyt słaby na swoje miano. Faktycznie trudno określić procesor Intel Core i5-6400 jako wyjątkowo mocny. By wejść na poziom stacji roboczej musimy dodać do powyższej ceny około 1000-1500  zł, otrzymując dzięki temu procesor Intel Xeon E3 1245 v5. 5000 zł to wciąż niewiele za stację roboczą. Przydałaby się jednak jeszcze trochę mocniejsza konfiguracja. Wyposażamy więc Lenovo ThinkStation P310 w 32 GB RAM, dodajemy kartę graficzną nVidia Quadro K2200 i 6 terabajtowy dysk twardy. Cena skacze oczywiście ostro w górę, osiągając 8500 zł. Po raz kolejny o 10-20% taniej niż jakiekolwiek stacje robocze o podobnej konfiguracji. Tu już nie mamy wątpliwości, że kupujemy solidny sprzęt, ale na tym możliwości rozbudowy bynajmniej się nie kończą.

Limitem dla tego modelu są odpowiednio: 64 GB RAM w standardzie DDR4 i karta graficzna nVidia Quadro M4000 (więcej).

Dobrze wydane pieniądze

Jakiś czas temu była zauważalna różnica w jakości zarówno samych stacji roboczych, jak i obsługi serwisowe pomiędzy Lenovo, a konkurencją (HP, Dell, Fujitsu), wydaje się jednak, że zaległości zostały nadrobione. Aktualnie wszyscy producenci korzystają ze zbliżonych podzespołów, dają bardzo podobną gwarancję i analogiczne oprogramowanie. Lenovo robi to po prostu trochę taniej.